15 października 2011

Na progu domu

Potykam się o schody szarego życia,
na dwa dzielą się serca mego bicia.
Wiosennym porankiem jedno się rodzi,
drugie z zachodem, ode mnie odchodzi.
Skrzypią deski, na progu wołając,
że próg zbyt wąski, by przejść
tu z chwałą.
Zostały wspomnienia,
zapachy kwiatów dawno minionych,
te lata, co jeszcze nam pozostały,
ta przyszłość nieznana z oczu,
twarzy
i miłość dzisiejsza, co zamiast
kochać,
jak ogień nas parzy.
Milczeć mi przyszło, w tej ciszy
ulotnej,
bo kochać się nie da, gdy serce
przewrotne.
Konać tak będzie, strudzone swym
czasem,
by w drzwiach domu, umrzeć samotnie.




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1