7 maja 2011
cisza i jasność
pęcherzyki powietrza pękają na skórze.
cisza rozlewa się jak deszcz w korze
i wypełnia wszystkie wgłębienia.
cienie zdarzeń
wędrują po krawędziach.
malachitowe
spojrzenie stapiasz z moim,
które niczym nagły błysk pęka
pod zamkniętymi powiekami.
odłamkiem jasności
lekko ląduję na policzkach
i budzimy się
w objęciach.
07.05.2011
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu