6 czerwca 2010
po bitwie o Thapsus
Gdy Kato zapłakał nad konającym słoniem,
z którego wylały się dymiące wnętrzności,
sądził że jest to trafna metafora
upadku jego rodzimego imperium:
- zaprawdę gdy gigant upada, już nie wstaje
Scypio (władca chłodniejszego krwiobiegu)
wskazał wschód gdzie bielały ściany Utyki.
Lśniły obietnicą zasłużonego wypoczynku
niczym pałac z dawna pomijanych oblubienic.
Te ściany, blade jak lico Scypiona,
stały się proroczym grobowcem Republiki.
Tu, w Utyce, poczęta została ułudna
wiernopoddańczość w brzemiennych ciszą domach.
Otrzyj te łzy Katonie! Za późno na skruchę!
I jakby za wcześnie na odkupienie...
Miecz słowa który wzniosłeś, pordzewiał od juchy.
A miał otwierać serca i skarbce...
Więc Utyka? - Utyka więc... Tam Scypionie zrozumiesz,
do czego czerstwy chleb i swąd oliwy w kaganku
popchnął zrozpaczony sztylet.
10 lutego 2025
nowi bogowie mają stareAS
10 lutego 2025
0046absynt
10 lutego 2025
Bociany ChełmońskiegoToya
10 lutego 2025
rytuał hennyajw
10 lutego 2025
Spowiła historiaJaga
10 lutego 2025
Motyl /niekoniecznie życiowy/wolnyduch
10 lutego 2025
Kot pies a może dziecko?wolnyduch
10 lutego 2025
Skiathos - nowy portajw
10 lutego 2025
Skiathos - czapki z główajw
10 lutego 2025
Lądowanie na śniadanieajw