8 listopada 2010
odezwa do mimowolnego czytelnika
w całej swojej jaskrawej bezczelności
i niepoznaniu aktualnych samogranic
skazuję cię przypadkowy czytaczu
na wchłonięcie co najmniej pierwszego wersu
sam sobie jesteś winien
ja świadom ery migoczących obrazków
(którym nijak do tańczących cieni
na kamiennej jaskiniowej tablicy)
wiem
że jeśli nie zatopię w tobie harpuna
na wejście - od pierwszego wejrzenia
to nie zatrybi to nic z tego to pal sześć
to siedem na pal sardanapal solo
i tak zawisnę z głupio nadętym morałem
z ordynarnym kleksem (kiedyś żydem)
zamiast soczystej puenty
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski