14 października 2010
antybohater
poeta zrobi wszystko by pozostać
samotnym. przeczyta wiersze w dysonansie z wyświetlonym
bezpośrednio na pobieloną ścianę. pomyli frazy,
da się pochłonąć nadpobudliwym ilustracjom, doda, odejmie,
wyimprowizuje się do cna, wychichocze w rękaw, udając że to
kwestia tremy, a nie sprawdzian dystansu do samego siebie.
jakby tu i teraz, należało ostatecznie zerwać naciąganą
na maksa pępowinę, jaka łączy z wyciszoną widownią.
pełna jest potrzebujących poezji pierwszego kontaktu
zamiast pozy.
poeta lojalnie uprzedza, że ni huhu.
nie zamierza się tłumaczyć z wierszy. (tu obowiązkowo
asertywny odruch dłońmi na zewnątrz), że owszem,
niektóre kocha nade wszystko inne, niektórych
się gorąco wstydzi a ze wszystkimi jednak spał.
wierzę mu w te najlepsze.
14 października 2025
wiesiek
14 października 2025
ais
13 października 2025
sam53
13 października 2025
Jaga
13 października 2025
Yaro
13 października 2025
wiesiek
13 października 2025
sam53
13 października 2025
smokjerzy
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53