14 october 2010
antybohater
poeta zrobi wszystko by pozostać
samotnym. przeczyta wiersze w dysonansie z wyświetlonym
bezpośrednio na pobieloną ścianę. pomyli frazy,
da się pochłonąć nadpobudliwym ilustracjom, doda, odejmie,
wyimprowizuje się do cna, wychichocze w rękaw, udając że to
kwestia tremy, a nie sprawdzian dystansu do samego siebie.
jakby tu i teraz, należało ostatecznie zerwać naciąganą
na maksa pępowinę, jaka łączy z wyciszoną widownią.
pełna jest potrzebujących poezji pierwszego kontaktu
zamiast pozy.
poeta lojalnie uprzedza, że ni huhu.
nie zamierza się tłumaczyć z wierszy. (tu obowiązkowo
asertywny odruch dłońmi na zewnątrz), że owszem,
niektóre kocha nade wszystko inne, niektórych
się gorąco wstydzi a ze wszystkimi jednak spał.
wierzę mu w te najlepsze.
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt