19 lipca 2010
grzybobranie
nic w tym nadzwyczajnego.
na obiad wybielona grzybowa,
syknęłaś w zakleszczone
siekacze. milczałem za wczoraj,
jak dobrze wychowany młodnik.
kiedy zaklinowałaś scyzoryk
wewnątrz zcapierzonej garści,
napoczął się sezon wyskrobań
między drugim a sąsiednim
paluchem lewego płaskostopia.
dobrze że nie wyrywasz razem
z grzybnią. da się przemilknąć
gdy zamknięte oczy. nigdy
nie przypuszczałem, że zaufanie
ma smak niedociętych paznokci.
12 marca 2025
ajw
12 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
wiesiek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
AS
11 marca 2025
Marek Jastrząb
11 marca 2025
sam53
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
absynt