9 grudnia 2010
spacer
pergaminem obleczone noce
uginające się pod ciężarem
zatęchłych
szelestów
i szlachetnych rządz
topole z poplamionymi liśćmi
mgłą się stają za nami
mchem wilgotnym
przywierałeś do moich
myśli
oddechem tylko
powodując szron na włosach
tężała ziemia
pod nami
angelologiczną perspektywą
się stałeś
spacerem
który się odbyć nie zdążył
oddechem wspólnym
słowa pod powiekami
poderwałeś do lotu
...
nie zdążyły jak ja
rozkwitnąć
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
3004wiesiek
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga