30 grudnia 2011
Antyfona do mego anioła
Kto mnie skazał na życie
którego kurczowo się trzymam,
kto klucz w ręku dzierży
do złej i dobrej chwili,
rozdając karty w grze
gdzie dobro ze złem
zasiadło pospołu.
Kto spokoju dogląda
gdy mnie nie ma w domu
drogę wskazując,
kiedy w marszu się zagubię
poddając losu trudnej próbie.
Kolejny rebus rozwikła
inną prawdę odsłoni
kto mnie ciebie przestawi
już tamtej stronie.
Kiedy ty jak zawsze ukryty
w kokonie wielkiej tajemnicy
do której trudno się przetrzeć
człowiekowi z zatłoczonej ulicy.
Lecz wiem, że zawsze jesteś
zemną na odległość oddechu
pozostając wiernym cieniem
przymnie jak echo.
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel
14 stycznia 2025
Pożegnanie (post mortem)Deadbat
14 stycznia 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
14 stycznia 2025
w objęciachsam53
14 stycznia 2025
KonfrontacjeMarek Gajowniczek
14 stycznia 2025
Nadeszła zimaMisiek
14 stycznia 2025
spotkanieYaro