19 listopada 2011
Popołudniowe konwenanse
Stawiam kawę na ławę
a mleko rozlane.
Zaplątane ścieżki milczą
każda wiedzie w swoją stronę.
Gasnące cygaro aromat zostawia
w smugę dymu wspomnienie się wplata.
W spojrzeniach ludzi
szukam prostych odpowiedzi.
Czaple niezmiennie na gałęziach siedzą
choć czas już dawno krajobraz odmienił.
Na pustym skwerze smutek się zabłąkał
ty jeszcze trochę ze mną tu pozostań.
Będziesz moją wiosną.
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
wiesiek
13 maja 2025
Eva T.