17 września 2011
Życiowiec
staje na dworcu z bagażem zdarzeń
jeszcze nie pijany, lecz już marzy
w szarej koszuli jak codzienność
spotyka się z tobą czasem ze mną
to znów błąka się w starej powieści
ogarnia nieogarnioną przestrzeń
doskonale wszędzie się mieszcząc
napotkać możemy go w tłocznym markecie
w długim serialu czasem w necie
i choć czasem zadaje sobie pytanie
czy jest szatanem
czy bardziej może anioł
to wciąż powraca na życia ścieżkę
gdzie doskonale się na niej czuje
drzemiąc po trochu z każdym z nas
dopóki w żyłach życie drga
jest wciąż aktywny jak płynący czas
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek