6 czerwca 2010
SŁOWO
Słowo, gdy ciałem się stanie,
obleczone w myśli, na papierze zostaje.
Jak miecz ostry głęboką robi ranę?
Choć czasem ulotne na dnie duszy pozostaje,
to znowu jak plaster miodu ciepły powiew niesie,
czasem wiosnę soczystą zmienia w chłodną jesień.
Jest płomieniem najczystszym, co miłości ogniska rozpala,
niemy świadek rozstań łzami zakrapiany.
Oręż potężny w ustach krasomówcy,
bez niego głucha pustka w milczeniu okrutnym.
Słowo jest słowem i darem najświętszym,
po to byśmy cię mogli, Panie nim wielbić!
28 listopada 2024
Wahanie (czekanie)Belamonte/Senograsta
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi