5 września 2010
BEATA
Siedem z Albatrosa jedna z stąd,
strumienie złotych włosów
i oczy, co spokojem się szklą.
W dojrzałe zdarzenie lata,
wplata się tylko ból.
Kolejna noc nieprzespana,
czas leniwie mieli każdą z chwil,
twarz splamiona kolejna łzą.
Czy zdołasz naprawić stary błąd?
gdy oddech już coraz krótszy
martwa przyjazna ci dłoń,
pozostał już tylko smutek i żal.
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt