12 lutego 2012
Porzucony przez Muzę
Nad pustą stroną się biadolę
myśli w przestworzach wiedza w szkole.
Trywialne słowa pospiesznie przełykam
na coś specjalnego rodzi się ślinka,
pulsują zmysły grzeją się styki
w zaciszu niespełnionych myśli.
Lecz w pustej głowie nic nie zabłyśnie,
wena moja drzemie w kniejach
naprężam mięśnie plądruje w wspomnieniach.
Od zwykłego ja
do ja poety droga daleka.
Z interpunkcji trudno zdania sklecić.
Przewietrzam pokój
posępną maskę zakładam,
do obrazu przodka czasem zagadam.
Jak szadź opada płonna nadzieja
czy jeszcze mam coś do powiedzenia?
Na pustym placu pojawia się liter słupek
próbuję z tego smaczny kąsek upiec.
Czy oczekiwaniom tym sprostam?
łatwo po lekturze tego tekstu poznasz.
Poezja jest piękną baśnią
proza życia szorstką, szarą
niezapisaną kartą.
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
2311wiesiek
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro