30 października 2012
Modlitwa Dnia Wczorajszego
Zbaw mnie! Zabij! Weź stąd! Proszę…
Pozwól bym się nie obudził,
Skrusz już wszystkie moje skały,
Prawdą Twoją mnie napełnij,
By życia we mnie przejrzały.
Abym wypił co nie mogę,
I bym nie czuł świata końca,
Aby wreszcie tysiąc twarzy
Zabarwiła ma krew wrząca!
Niechaj pojmą, że to rata
Za margines tego świata,
Że przez wszystkie swoje lata
Nie znaleźli w sobie brata.
Naucz kochać niekichania,
Naucz zabijać mordercę!
Niechaj woda się obmyją,
Niech spostrzega że ich ręce
Własna ich krew zabarwiła,
Kiedy w sobie zabijali
To co najlepsze dostali;
Przepowiednia się spełniła…
Teraz w burzę niech się lękną,
Niechaj wszystkie błyskawice
Napotkają ludzkie błędy,
Niech wykrwawią się dziewice,
Bo już pozapominały
Gdzie swój dom stawiać poczęły,
Niechaj pojmą że nie cnota
Gdy skończyły nim zaczęły.
I ja jednak skorzystałem,
Nie swoją droga chodziłem
Kiedy słowa te pisałem;
A jednak się obudziłem…
3 stycznia 2025
Każde wspomnienie jest jakEva T.
3 stycznia 2025
Wystarczy żyć 3 (światBelamonte/Senograsta
2 stycznia 2025
Powrót marnotrawnego tatusiaMarek Jastrząb
2 stycznia 2025
rozważania na temat zdradysam53
2 stycznia 2025
Każda rzecz nocą nabieraEva T.
2 stycznia 2025
0201wiesiek
2 stycznia 2025
dla kogoabsynt
2 stycznia 2025
0034absynt
2 stycznia 2025
Do Krainy Narnisam53
2 stycznia 2025
brrr... jak zimno!sam53