5 września 2011
Na Drugi Brzeg
Każdego poranka tęsknie byłych nocy,
Które me serce w ciemność otuliły,
Które dają marzeniom życie, dają skrzydła
By drugi brzeg rzeki zwiedziły.
I choć słońca lękną kiedy ono zajdzie
Ustawicznie mi tyczą drogę
Która mam podążyć na drugą rzeki stronę,
A czego w jasności nie mogę.
Bo chociaż pozornie na drugi brzeg rzeki mej nie jest tak bardzo daleko
W miejscu w którym przejść chcę na tamtą jej stronę rzeka ma łączy się z inną
rzeką.
Zbudziło mnie słońce błądząc poi mym brzegu,
Marzenia do mnie nie wracały,
Gdym ja tutaj został z nocą sam na sam
One tę rzekę pokonały
Lecz zbyt piękną noc gwiazdy poczyniły,
Zbyt późno wracać zaczęły
I słońce w ich skrzydłach wosk wnet wytopiło,
W rzece mego życia utonęły.
Bo chociaż pozornie na drugi brzeg rzeki mej nie jest tak bardzo daleko
W miejscu gdzie wracały na moją jej stronę rzeka ma łączy się z inną rzeką.
Lecz gdy na zachodzie słońce już usina
Się jego schylają spojrzenia,
Serce szybciej bije, tempo rzeki wzrasta,
Z martwych powstają marzenia,
By na drugim brzegu powinność swą czynić,
By zdążyć sprostać zadaniu,
Aby się spełniły tej dzisiejszej nocy
Nim znów zemrą o świtaniu.
Bo chociaż pozornie na drugi brzeg rzeki mej nie jest tak bardzo daleko
W miejscu w którym przejść chcę na tamtą jej stronę rzeka ma łączy się z inną rzeką.
17 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
sam53
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
wiesiek
16 sierpnia 2025
dobrosław77
15 sierpnia 2025
violetta
15 sierpnia 2025
sam53
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt