25 października 2011
Klaustrofobia
Stojący zegar, noc- za piętnaście czwarta
buntuje powietrze, by nie oddychało
Radość zamknięta- butelka otwarta
tylko ciężkiej głowy pytam: co się stało
Czarne, zimne pląsy słów
do mnie mów, do mnie mów
Lubię przecież kolor zimnej herbaty
Lubię, choć heroina jest bardziej brązowa
Nie słyszę Cię, liczę w Twoich ustach karaty
w głuchej ciszy trzeba uważać na słowa
Białe, ciepłe ruchy słów
nic nie mów, nic nie mów
26 lipca 2025
Kreton
26 lipca 2025
wiesiek
26 lipca 2025
dobrosław77
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
Misiek