19 listopada 2011
Nie będzie się łaziło *
Kasztany sypią gradem, chłód się
rozsiada
na samotnych ławkach, wiatrem
skoszone liście
szelestem wyściełają zamroczone
parki.
Księżyc hipokryta zatacza się po
niebie,
spity echem wczorajszych zaklęć.
Zapewne coś tam jeszcze będzie.
Śmiech, łzy, splecione
ręce. Lecz bezpowrotnie utracone
nocne degrengolady.
Wycieczki w kierunku nienazwanym,
przerywane
migawkami ust.
To żaden armagedon. Poranny wygląd
kotów się nie zmieni,
ani wieczorny stukot obcasów wbity
w bruk.
Później ciężar śniegu wymusi
wzruszenie ramion,
spuszczenie głów. Można powiedzieć
nic nadzwyczajnego.
I już.
*”Nie będziemy już się włóczyć”
Lord Bayron
13 stycznia 2025
zimowy deserjeśli tylko
13 stycznia 2025
na dwa pasam53
13 stycznia 2025
przebudzeniajeśli tylko
12 stycznia 2025
Gorącavioletta
12 stycznia 2025
1201wiesiek
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek