31 maja 2010
Trzy powinności mężczyzny
Jestem cham i prostak. Czas wolny poświęcam (bez kropidła
i innych magicznych akcesoriów) na twórcze marnowanie.
Nieraz słyszę sprzeciwy, ale celną ripostą zwalam z nóg.
Każdemu według upodobania, a może widzimisię,
ostatecznie niewielka różnica, oswajanie oddechów zawsze ma
szczęśliwy finał. Kiedyś rzucałem słowami na wiatr. Wracały
zawsze w sam środek zdziwienia. Taka sztuczka przez duże s.
Taka wróżba do niespełnienia. Wieczorami nawiedza mnie pies
z kulawą nogą. Może żeby nie było gadania, że nikt nie przychodzi.
Merda ogonem, powtarzam mu – gdyby to było takie proste,
tworzyłbym jesienne wiersze z kasztanów, a zimowe z lodu.
Ewentualnie zaczekał na wiosenną porę roztopów.
Wiem, z tego wszystkiego nie zbuduję domu, a i syna ciężko będzie
spłodzić. Przynajmniej drzewa najczęściej rosną niepodlewane.
Co najwyżej dziczeją. Ale niech tam – jedna trzecia to niezły wynik,
zważywszy na całokształt i niezbyt przychylny klimat.
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53
15 czerwca 2025
Arsis
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989