28 maja 2010
Performance
Kardynał Richelieu był wrogiem muszkieterów, szczególnie
czterech, a na drodze ku zbawieniu trzeba sprawnie rzucać
kostką. A ja wciąż czekam na cud, cudek malusieńki
aby potwierdzić konieczność budowy katedry, Notre Dame
na przykład – ale niekoniecznie.
W oczekiwaniu zmiany na lepsze zapuszczam korzenie
w fotel i ciszę. Kruszejąc powoli moczę wargi w kieliszku
spirytusu, nie wiem czy to objaw ignorancji czy pokory.
Później piszę, za wiele, aż do utraty kontroli nad klawiaturą.
Świt drga za oknem, liczę że ten błysk w oku to zapowiedź
a nie odbicie rozednienia i latarń milknących. Nie, nie będę
po raz wtóry tłumaczył słów. I do tego ta drwiąca morda
księżyca. Może to nie koniec, lecz i nie początek.
Tylko nie mówcie że sam sobie jestem winien, to na nic,
a i wyjaśnienie mizerne. Naprawdę chciałbym wiedzieć,
dlaczego i kiedy - ale różnie to bywa w życiu, przeróżnie
(szczególnie w kwestiach odpowiedzi).
15 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
wiesiek
14 czerwca 2025
dobrosław77
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
ajw
14 czerwca 2025
normalny1989
13 czerwca 2025
violetta
13 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
wiesiek
12 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta