10 listopada 2018
Kamień na kamieniu
Nie ma już matek i ojców,
wolne dzieci stawiają barykady
z klocków.
Rewolucja wisi w powietrzu, miecz
nad głowami proroków.
Tłum wydziela ostrą woń
potu czekając na narodziny boga.
Ten powiedzie wyznawców do raju,
a przynajmniej jego granic,
tuż za dymami.
Miast ofiarnych
i tak skazanych, od zaczątku
fundamentu.
Nie ma już snów,
węgielnych.
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka