10 listopada 2018
Kamień na kamieniu
Nie ma już matek i ojców,
wolne dzieci stawiają barykady
z klocków.
Rewolucja wisi w powietrzu, miecz
nad głowami proroków.
Tłum wydziela ostrą woń
potu czekając na narodziny boga.
Ten powiedzie wyznawców do raju,
a przynajmniej jego granic,
tuż za dymami.
Miast ofiarnych
i tak skazanych, od zaczątku
fundamentu.
Nie ma już snów,
węgielnych.
14 października 2025
wiesiek
14 października 2025
ais
13 października 2025
sam53
13 października 2025
Jaga
13 października 2025
Yaro
13 października 2025
wiesiek
13 października 2025
sam53
13 października 2025
smokjerzy
12 października 2025
sam53
12 października 2025
sam53