28 maja 2018
To będzie bardzo patetyczny wiersz
Mogę też zmienić zdanie w trakcie
obiadu.
Czyli krwawej kiszki w sosie
bananowym.
I kogo to obchodzi na krańcu
galaktyki. Unieważnionej przez Imperium,
tuż pod kontrataku.
Spaczona kosmologia i demiurg
lepiący z błota.
Niepoważna zabawa, ale ubaw
po pachy.
Teraz pora na deser oraz zakończenie,
lecz ostatecznie wypisałem
długopis.
Dokończę palcem na wodzie,
kilka godzin po rozdzieleniu.
29 kwietnia 2025
Eva T.
29 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma