13 czerwca 2010
***
Prócz tego co wwierca mi się w stopy, warkotu silnika, cisza.
W autobusie z miasta wu do miasta wu rozpoczęła się noc,
rozkładając wszystkich na fotelach w pozycji, w dupie to mam
czy wygodnej. Na twarzach zupełnie obcych ludzi maluje się spokój, 
lekką ręką naniesiony przez jakiegoś Teokryta. Tuż za oknem pachną źdźbła posianego co dopiero siana.
Kierowca rutyniarz, bez zbędnych emocji, bez euforii wsiąka
w sielankowość trasy, mija drzewa, drzewa, drzewa i kilka drogowskazów,brnie do celu wytyczonego jasno z góry . Brak powodów, by w niego nie wierzyć, a nawet jeśli, to jak tu wysiąść, 
w pół drogi.
31 października 2025
smokjerzy
30 października 2025
absynt
30 października 2025
ais
30 października 2025
ais
30 października 2025
wiesiek
29 października 2025
violetta
29 października 2025
sam53
29 października 2025
wiesiek
29 października 2025
Yaro
29 października 2025
sam53