9 czerwca 2010

hypericum perforatum albo dziurawiec

to co nazywać zwykłem ciałem
podszeptuje mi gesty, wierci dziurę
w duchu, w sytuacjach, w których
jego hart mógłby jeszcze coś ułatwić

dlatego się trzęsę, dlatego pocą mi się ręce
dlatego nie śpię, to co nazywać zwykłem
snem, to nieporadna gimnastyka, przewracanie
się z boku na bok

nerwowe kręcenie głową, syndrom gapowicza
kolejny przystanek bez biletu
bez uczuć, bez sensu


Wanda Szczypiorska,  

Dobrze jest, szczególnie pocżątek. Tylko może zamiast "to co nazywać" lepiej "to co nazwane", albo, "to co nazywa się".

zgłoś |

Przemko Janiszko,  

Chodziło mi o pewien subiektywizm mojego pela, ale rzeczywiście i tak już jest nazwane, więc czemu nie thx

zgłoś |

Zula Alive,  

nieporadna gimnastyka - rzeczywiście. Brakuje mi potężnej pointy. Wiersz myślałem, że z końcem wybuchnie, nastąpi jakaś erekcja świtu, a tutaj za przyzwoleniem ino pierdnięcie. Mimo to kciuk ku górze wznoszę. Pozdrawiam ;)

zgłoś |

Przemko Janiszko,  

erekcja świtu? to jakiś poranny wytrysk:) No cóż gazy po dziurawcu, czasem tak wychodzi dzięki za koment pzdr

zgłoś |

Lea Lani,  

Nie lubię, gdy ktoś poprawia własnymi słowami czyjeś wiersze! Ładnie pachnie.

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1