20 sierpnia 2010
Wierzbnik. Ulica Kręta
Jest jak maleńka rzeka
wijący się potok
po zejściu z łagodnego stoku
wody już dawno odeszły
stąpasz teraz po suchym dnie
z którego wystają zdarte zęby kamieni
zwane nie wiedzieć czemu
kocimi łbami
pomiędzy nimi błyszczące blaszki
wódczanych nakrętek
jak monety wrzucone przed laty
w wartki nurt
Jesteś tu jedynym wędrowcem
zbiegasz ostrożnie po linii
łączącej duży i mały Rynek
po prawej ręce masz spękane dłonie
lichych kamienic
po lewej płotek równie lichy
za którym dziko panoszy się zieleń
Jest cicho i gorąco
czuć trawy i mocz
lecz wystarczy przystanąć na moment
aby pod słonecznym dachem
usłyszeć plaskanie bosych stóp
i miarowy rytm wybijany żołnierskim butem
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek