9 czerwca 2011
spodnie
Poranek na kacu choć nie piję, gdy pracuję
i przysięgam, że poszłam spać trzeźwa
I ten cholerny ból głowy. W słuchawkach Eldo mówi mi,
że mam założyć jego spodnie na godzinę.
Ja przecież właśnie noszę spodnie
i najmniej raz dziennie jakiś idiota odchodzi,
bo małolata mu nie będzie wydawać poleceń. O nie!
Szef się tylko zaśmieje, bo ego zostawił przed drzwiami.
On też ma dość. Dobrodusznie tłumaczę tym kretynom,
że wykonywanie poleceń mają w umowach.
Bardziej niż pracja po godzinach i klimatyzacja
dusi mnie tylko nadmiar testosteronu.
Załóż moje spodnie[...] zobaczysz jak żyję
Załóż moje, co?
Gdybym chociaż była feministką...
Moja macica - moja sprawa i nie trzaskaj drzwiami wychodząc.
Szef mówi, że prowadzimy bizness, a nie burdel
i to się ma nijak do płci. Jego posłuchają.
Jeszcze tylko parę podpisów i idziemy.
Założ moje spodnie... W domu także ja je włożę.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek