16 września 2010
jedno słowo
w rozmaitościach słów zatopiony i w porannej kawie pytam siebie, gdyby jedno słowo zostało, czy miałbym wybór pod ciśnieniem tych uciekających na drogę, czy ktoś zdążyłby go zabrać Wiedząc, jeszcze nie zacząłem wyboru już zrobił się bałagan wątpliwości i wieczór. słońce zachodzi bez troski, nie musi wierzyć. przysypiając dostrzegam jego piękno i zarys.
9 września 2025
wolnyduch
9 września 2025
ajw
9 września 2025
ajw
9 września 2025
ais
9 września 2025
Jaga
9 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett