9 grudnia 2010
w poszukiwaniu
I
w poszukiwaniu straconego
z cierpliwym ślimakiem
czasu między palcami
cisze nie chcą wygłuszyć
tupotu kotów po
wrażliwej membranie
minut
II
ucho naciągnięte cienko
na dźwięki dzwonów
nastawiam rzęs
wzniesiona brew
ułowi światło
III
wnikam w przestrzenie
złości porowate
i harde
kruszę kalekie
gesty, chrome słowa
kopię
o
betonowy sześcian
głowy
31.10.9.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga