Poezja

Marion
PROFIL O autorze Przyjaciele (16) Poezja (19) Proza (1)


20 stycznia 2011

Sierpniową nocą

                              Pamięci Żydów Otwockich
 
gdy miasto śpi
uliczkami krążą cienie
szukają czegoś wśród sosen
a one takie wysokie
że księżyc w stopy łaskoczą
 
uliczki stoją w ich cieniu
cienie w tym cieniu błądzą

przysiadają na schodkach werandy
ściany domu odbijają echo
płacz dziecka lament starej kobiety
głuche milczenie mężczyzn
sprzed lat
 
a śmiech?
dawno zamarł na ustach
a potem i ust już nie było
 
spłonęły w ogniu
przysypała je ziemia Treblinki
 
wracają echem
w jedną sierpniową
noc


liczba komentarzy: 12 | punkty: 11 |  więcej 

stateless,  

czytam z przyjemnością

zgłoś |

stateless,  

co do jakości wiersza oczywiście

zgłoś |

Waldemar Kazubek,  

Ja tylko mam wątpliwość co do tego misz-maszu cieniowego z pierwszych dwóch zwrotek. Takie troszkę cień cienia cieniem zacienia wychodzi. Cienko mi to brzmi. Reszty słucham z uwagą. Pozdrawiam.

zgłoś |

Nihol69,  

Wiersz świetny. Nie potrafię tylko tego zrozumieć : "a one takie wysokie że księżyc w stopy łaskoczą uliczki stoją w ich cieniu." Logika jest zachowana, wszystko pięknie, dramat, ale opis ogromu przez : "one takie wysokie że księżyc w stopy łaskoczą" - to ma być komizm, Pamięci Żydów Otwockich ? (wizualizacja i interpretacja nie należy do jakiś bardzo, tragicznych, przepraszam ale mam skojarzenia z bajką). I nie bardzo rozumiem czy to jest moje wynaturzenie czy jak.

zgłoś |

Marion,  

Waldemarze, wiem, powtórzenie, ale zrobiłam to świadomie, tak mi to wtedy, gdy pisałam, brzmiało w głowie. Dziękuję za uwagę. Nihol69, minęło tyle lat (prawie siedemdziesiąt - drzewa urosły. A skojarzenie z bajką? Chyba miałam taką potrzebę - rozluźnienia, przed tragiczną puentą. Nie komizm, sentymentalna refleksja. Ale może źle to zrobiłam. Nie wiem.

zgłoś |

Towarzysz ze strefy Ciszy,  

czymze powtorzenie paru slow wobec powtorzenia nieistnienia milionow...

zgłoś |

Marion,  

Ach, te cienie - one są dwojakie. Przede wszystkim cienie - duchy dawnych mieszkańców, potem cień drzew, sosen, i całkiem wieczorny także cień. Jeśli faktycznie przekombinowałam, obiecuję, że pomyślę (co nie znaczy, że coś zmienię). Dziękuję za przeczytanie i komentarze.

zgłoś |

Withkacy,  

podoba mi się

zgłoś |

krsto,  

dziękuję-- że są jeszcze tacy co pamiętają o okrucieństwie--wzruszyłem się--- ściakam cię marion

zgłoś |

Małgorzata Krupińska-Nowicka,  

Tak, Oni byli wśród nas. I chociaż ja nie mogę tego pamiętać, to jednak spotkam ślady po Nich. Kto wie, może takim wierszom, wspomnieniom Oni istnieją bardziej, niż gdyby żyli nadal? To nie zrekompensuje utraconego życia, ale może chociaż nada im jakąś rangę..?

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1