27 listopada 2010
Sabat czarownic
spotkałyśmy się
choć los rzucił nas
w cztery strony świata
wędrujemy teraz
pętlą czasu
tam i z powrotem
tam i z powrotem
słowa jak serie
z szybkostrzelnych dział
rozpryskują się
między nami
zapadają
w krótkie chwile ciszy
sączymy wino śmiech i łzy
na przemian
chłoniemy przyśpieszony kurs
historii tyle się zdarzyło
chwile szczęścia
i traumy losu
narodziny i śmierci
dorosłe dzieci i wnuki
i mężczyźni
ach ci mężczyźni tacy wspaniali
i tacy nieudani
miłość i samotność
i znowu łzy każda płacze
do swego lustra
a potem znowu śmiech
tamte wagary – pamiętasz chcesz
dam ci przepis na śledzie
pod pierzynką
czas zatoczył pętlę
znów mamy naście lat
ciemne warkocze zmagają się
z dzisiejszą siwizną
za rok znów
musimy się spotkać
przyrzekamy solennie
i każda wraca
w swoje koleiny
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek