12 października 2011
DONIKĄD
Za ciasno…
Krawędzie myśli nie mają styczności z twoim chcę.
Powietrze gęste.
Wrzuciłaś w nie wszystkie swoje problemy.
A odbicie w lustrze staje się twoją perspektywą drogi.
Wciąż niepoukładane.
Trudno je uporządkować.
To nie szuflada w której możesz wykorzystać swoja fizyczność.
W labiryncie niespełnienia uczuć nie spotkasz przewodnika.
A może trzeba się cofnąć?
Nie rozbijając po drodze resztek z twojego ..chcę.
Myśli to nie rafy koralowe
Nie trzeba ich omijać..
Dokąd doprowadzi cię lęk przed tym, co się z nich rodzi?
Przytłacza cię każda kolejna...
Za dużo ich
Nie ma wyłącznika.
Nie będzie końca
Złap jedną- uchwyć- dostrój się
W niej tkwi twoje... chcę.... a nie…muszę..
Na częstotliwości chaosu jest tylko jedna droga...
Donikąd
Z cyklu „Słowa- klucze” 1998r
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta