19 kwietnia 2011
ślepe zaułki
chwilę poczułem się wolny
wdychając kor leśnych zgniłość
dawno ściętych drzew
gdy pokoleń trud mozolny
nadzieja wiara czy miłość
ni płonący krzew
nie jest chyba więcej zdolny
przerwać myśli marszu w nicość
w najczarniejszy zew
ciśnie na sercu i gniecie
i uciec nie chce jak zając
myśl że dwie rzeczy na świecie
trwogą mnie dziś napawają
w noc głuchą mokrą i ciemną
powtarzam stale niezmiennie
to piekło ogni pode mną
i dziura moralna we mnie
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis