27 lipca 2010
Między Ziemią a Niebem
Gdzieś na szczycie ziemi, u
podnóża nieba
Tłoczą się nasze myśli jak dym z
kominów
Nieczystość zabrudza błękit,
szara mgła niespełnienia
I jak zamknięty w klatce ptak,
bezszelestnie
Zbieram się na płacz
Zamknięci w przestrzeni bez słów,
krajobraz bez widoków
To nieurodzajna ziemia naszych
gestów
Gdzie każdy człowiek to swój
własny pług
Marzenia to bezcen w sejfie,
życia szyfr
Czekam na cud
Gdzieś pomiędzy ziemią a niebem, z
tłumu snów
Wyłoni się ten, co przyjdzie na
świat
Wznieci nadzieję, uśmierzy czas
I jak zamknięty w klatce ptak,
uwolni się,
Poczuję wiatr.
1 października 2025
sam53
1 października 2025
Belamonte/Senograsta
1 października 2025
smokjerzy
1 października 2025
ajw
1 października 2025
ajw
1 października 2025
ajw
1 października 2025
ais
29 września 2025
Belamonte/Senograsta
29 września 2025
absynt
29 września 2025
absynt