20 października 2014
20 października 2014, poniedziałek ( Paszkwil )
PASZKWIL
Zastanawia mnie skąd ta pasja do pisania wierszy jako jedynej możliwości samorealizacji, skąd ta demonstrowana co rusz chęć czytania tego, co ktoś inny napisał wierszem?
Kiedy byłam normalnym człowiekiem, czyli żoną, matka i gospodynią domową (no, powiedzmy) obłożoną na co dzień wszelkimi możliwymi pismami literackimi w formie płacht (były takie) i nie tylko płacht, nie myślałam o twórczości własnej mając zdrowe przekonanie, że inni robią to lepiej. Inni, ale nie poeci, ponieważ poezję uważałam za wybryk natury. Zupełnie mnie nie interesowało, co ktoś wypoci mową wiązaną. Poeci istnieli dla mnie tylko ci najwięksi i to w bardzo nielicznym gronie. W prasie czytałam prozę i eseje
Pism nie ma, są portale, a na portalach wiersze, wiersze , wiersze. Proza też tam gdzie niegdzie jest, lecz prozy nikomu się czytać nie chce. Za długo, szkoda czasu, zbyt to męczące, uciążliwe. A przecież wiem, ponieważ sama złamałam zasadę niepisania, jak się piszący prozę męczy. Poświęca nieraz tydzień, dwa na niedługi tekst, kiedy wierszem można załatwić to od ręki na kolanie w knajpie.
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta
31 maja 2025
violetta
31 maja 2025
Marek Gajowniczek
31 maja 2025
sam53
31 maja 2025
dobrosław77
31 maja 2025
sam53
30 maja 2025
wolnyduch
28 maja 2025
sam53