18 lutego 2025
Moje trzy siostry
Zżera mnie zazdrość i zawiść trawi,
bo nie potrafię bawić się słowem.
Nie umiem nawet jednego zdania
sklecić poprawnie i w treść go oblec.
Do pięt nie sięgam twórcom, co tworzą
tysiące wierszy, z weną pod ręką,
ich każde dzieło jest wiekopomne -
toteż z zazdrości mało nie pęknę.
I nie dość na tym, jeszcze w nienawiść
jestem odziana, bo znieść nie mogę,
że pan i pani chętnie czytani,
a na ich głowach wieńce laurowe.
Zatem popiołem mi pozostaje
posypać głowę, przyznać ze skruchą,
że jestem przy nich jak mrówka mała,
która zgnieciona ich będzie butem.
A na dodatek z tej nienawiści
żółć się z wątroby wlała na papier,
dlatego więcej nic nie napiszę,
bo w trzech sióstr brzydkich siedzę imadle.
Ach, jak je kocham na równi wszystkie -
zazdrość już czuję z samego rana,
zawiść w południe goszczę przy winie,
nienawiść nocną jest mi wybranką.
I dzięki siostrom nie będę więcej
męczyć wyznawców zacnej Erato,
literom szyje, jak kiszki skręcę.
Dosięgną bruku niedoskonale!
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek