eryk izakowski, 13 lipca 2010
pijane smugi wkoło
w objęcia wzięły wszystko
ludzie
muchy w lepie
biegną by toastu uniknąć
kolumny sadów
przestraszone stoją ciężko
może dumają
dlaczego kudłate życie
pod nogi im ucieka
słońce
mokre promienie tryska
napełniając lampki ziemi
- na próżno szukają ust
chłód się rozśpiewał
skurczonym ruchem dłoni
chciałem biec do ciebie
ale zmoczyło mi się serce
eryk izakowski, 31 października 2011
poszedłem nie idąc wcale
w zaułek ślepych dni
w gorącej mgły bezdroże płynąłem
tuląc zlepek chwil
wiatrem niesionej burzy
oblepiałem twarz
kroiłem żrenic blask
w czerwone rzeki zdarzeń
w rozmowy bez point
wmalowywałem smak
pulsującym bezdrożami sercem
chciałem ogrzać śniegu biel
by dotrzeć tam
gdzie jeszcze nigdy
nie zdarzyło mi się iść
wyszedłem na brzeg
który zapytał
- po coś tam lazł
egzystuję
pogrążając się
w czas
eryk izakowski, 10 grudnia 2011
na skrzydłach Ikara
niesie was czas
słońce miłości
promienie wam śle
pod wami ten ludzi
krwiożerczy las
kto powie
co dobre
co złe
eryk izakowski, 24 stycznia 2011
Iluzja
niewykonywalny przewrót
nawrotu
naga dusza ciałem wschodzi
.widma miękkość liżą - nie oczy
.mnogości bezmiar przestrzenią przechodzi
. ...na-pod-przed-za-nad-w...
. nigdzie
kwili nic - wszystkiego
wszędzie
.wijąc dłonie pejzażem pędzi
kaligraficzne gazu wzdęcie
.salamandryczne obłoki
firmamentów
oceanią pełzających oaz
barwnych
.stąpają meduzimi skrzydłami
wszystkich myśli znaków
binarnych
Iluzje
eryk izakowski, 22 stycznia 2011
zabiję czas
zabiję myśl
osnowa uczuć
spękana
zakrzyczę los
zadam mu cios
wrażliwość w
sidła złapana
w korytarz ten
papuzi pęd...
- człowiecze
ta droga
zbadana
eryk izakowski, 13 lipca 2010
skruszony smak
przewijany co dnia
ropnieje z wolna
nadędy brzask
powiększa kurz
psiego skomlenia
nerwowa rdza
na deser istnienia
piłuje blask
rodzi słońce
czarnym ziarnem
pryzmatu pętla
eryk izakowski, 13 lipca 2010
znalazłem się różą
u mych stóp
płakałem z jej płatkiem
odtrąconym przez los
postanowiłem nakarmić piersią płatek
a ona była we mnie
a ona była we mnie
eryk izakowski, 9 maja 2012
labirynt dni
larwa ma ulata
NIEKIEDY!
powracają siły
NA MOMENT!
znów zapadam w niepojętność
znów charczę minutami
niewystrugany do dna
bez dotyku - dotykam
PRZECIEŻ BEZ ZNACZY BEZ!
ślepiec dotknął
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
10 maja 2024
Koza na wypasieJaga
10 maja 2024
10.05wiesiek
10 maja 2024
Wielki wypasJaga
10 maja 2024
IluminacjaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
9 maja 2024
wciąż na faliYaro
9 maja 2024
0905wiesiek
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek