22 lipca 2021
Meduza
Wszystko jest takie dziwne… ― w oczekiwaniu… Gładkie powierzchnie przedmiotów pokrywają warstwy
dziesięcioleci…
Jarzy się mżącymi pikselami samotności drżąca, skondensowana noc…
… wchłania mnie milczenie rzeczy… dookolna otchłań niebytu…
Otwieram
drzwi…
… zamykam…
Na schodowej klatce ― półmrok… ― żółtawe plamy
ulicznych latarni…
… drewniana, lśniąca poręcz… ―
odłupana drzazga…
Wiem, że nadchodzisz…
Czuję…
Kiedy mówisz do mnie,
nie mówiąc wcale,
twoje blade usta
― zamieniają się w kroplisty pył…
… nasączają słoną wilgocią
podłogę, ściany…
Widzę ciebie… ― jesteś cała w półcieniach, refleksach światła… ―
mroku…
Falują długie włosy,
jakby parzydełka…
… pofałdowana suknia…
… wypływasz powoli z odmętów czasu… ― zabijasz ― straszliwą melancholią…
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-07-22)
***
https://www.youtube.com/watch?v=PX1eOWqLPLU
28 października 2025
ais
28 października 2025
sam53
27 października 2025
wiesiek
27 października 2025
sam53
26 października 2025
ais
26 października 2025
tetu
26 października 2025
wiesiek
26 października 2025
sam53
26 października 2025
smokjerzy
26 października 2025
Belamonte/Senograsta