13 grudnia 2011
kici kici
Jakiś czas temu, mieli jeszcze nadzieję,
że z otworu w niebie wyjdzie Bóg
i zatłucze wszystkie tłuste koty.
Potem, modlili się już tylko o to,
by sparszywiała lśniąca kocia sierść.
I stał się cud - zesłał Pan na koty trąd.
W czwartek, po dziękczynnej wieczerzy,
gdy tarzali się w snach wypełnionych wizjami,
parszywe koty, z nieludzką zachłannością,
zlizywały im z twarzy zbawienie.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga