8 lipca 2010
nadzieja
jak on tak może
w tym śmietniku grzebać
dzieci patrzą a on
spleśniały chleb
wkłada do ust i je
jezu
dzieci patrzą
potem pytają
co ja odpowiem
widzi pan
bezczelny menel
śmieje się i ręką macha
za grosz wstydu
chamisko
to mój ojciec
wyrzuciliśmy go z domu bo śmierdział
on tak do mnie macha z nadzieją
stary naiwny dureń
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga