17 lutego 2020
Kazia
kotka leży zwinięta w sobie na czarnym kocu
śpi dwadzieścia godzin na dobę lecz przed
każdym ze snów wylizuje się starannie
jakby czystość była jej najważniejszą cnotą
imię ma po babce a sierść po ojcu półpersie
syn mówi że jak była mała uczył ją mówić
teraz rozmawiają ze sobą każdego wieczoru
dowiedział się że żyje w trzecim z siedmiu żyć
pamięta czasy upadku muru berlińskiego
a może nawet śmierć Stalina narodową żałobę
czasy kiedy nikt nie szanował kotów były bite
przeganiane i szczute przez socjalistyczne psy
a u mnie powtarza się w co drugim wierszu
jakby była ikoną znaną podróżniczką artystką
niezwykłym kotem który wnosi mnóstwo miłości
i spokoju mrucząc że istnieje coś po śmierci
11 sierpnia 2025
violetta
11 sierpnia 2025
jeśli tylko
10 sierpnia 2025
sam53
10 sierpnia 2025
Bernadetta
10 sierpnia 2025
Arsis
10 sierpnia 2025
j.m.wawrzyn
10 sierpnia 2025
Jaga
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
absynt
9 sierpnia 2025
Jaga