8 lutego 2019
infradźwięki
w wielkiej piaskownicy
martwi do żywych krzyczą
lecz ci nic nie słyszą
nie czują
nie widzą
Oto ukradkiem doleciało do mnie słowo,
cichy szmer jego pochwyciło moje ucho.
Przy rozważaniu nocnych widzeń,
gdy ludzi mocny sen ogarnia,
opanowały mnie lęk i trwoga,
tak, że od strachu drżały wszystkie kości moje.
Jakieś tchnienie przeszło po mojej twarzy,
podnosząc włosy na mym ciele.
Ktoś stał, nie poznałem jego oblicza,
jakaś postać stała mi przed oczyma.
Cisza-potem usłyszałem głos.
Czy człowiek może być sprawiedliwy wobec Boga,
albo śmiertelnik czysty wobec swojego Stwórcy?
Jeśli On sługom swoim nie ufa
i aniołom swoim przypisuje braki,
to cóż tu mówić o mieszkańcach domów z gliny,
których fundamenty są zbudowane na piasku.
Łatwiej ich rozgnieść niż mola.
Od poranka do wieczora zginą,
nikt się o nich nie zatroszczy,
przepadną na wieki.
Czyż lina ich namiotu nie jest przecięta?
Umrą nie posiadłszy mądrości.
Księga Joba
4,12- 21
https://www.youtube.com/watch?v=L1CxZeSJdfo
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis