12 maja 2010

* * *

Na drodze wiatr liście rozwiewa – zeschłe i rdzawe.
Jak okruch szkła woda połyska w brudnej kałuży.
Zarysy drzew w siwym oparze mglą się nad stawem.
Dłuży się czas. Szkoda, że tak się dłuży i nuży...

Pewnie już nic pomiędzy nami się nie odmieni.
Idę przez park – w prześwitach alej nie ma nikogo,
drzewa śnią sny o rudych liściach i mgłach jesieni,
rozmokłe sny, których do końca dośnić nie mogą.




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1