12 maja 2010
Prom
Późną jesienią w wieczornej godzinie
z tamtego brzegu po mnie prom przypłynie.
Skrzypiąc, z mgły sinej nagle się wyłoni,
czarne odbicie grążąc w rzecznej toni.
Wiem, nauczony bólu i niedoli,
że mi zabraknie na podróż oboli
i nie popłynę w dal spowitą chłodem.
Odejdę sobie tylko znanym brodem.
Pójdę z mą biedą, co śmierci zaprzeczy,
w wodę zieloną i w odmęt wszechrzeczy.
9 września 2025
Jaga
9 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Sztelak Marcin
8 września 2025
ajw
8 września 2025
Colett
8 września 2025
wiesiek
8 września 2025
smokjerzy
7 września 2025
jeśli tylko
7 września 2025
sakura1192