12 maja 2010
* * *
Dmuchawce w trawie bieleją puszyście,
prześwit słoneczny przez zgęstwione liście
poprzerywanym blaskiem drga na płocie.
Dal rozszumiana w wietrze i spiekocie
w plamach znikliwie roziskrzonych tonie,
w słońcu wirują kwitnące jabłonie,
twych jasnych włosów rozwiane kaskady,
odbite w oczach rozwidnione sady,
żółcienie mleczy i trawy szumiące,
rozwiewne liście i skry migoczące
złotem, zielenią na spękaniach kory...
Łąki kołyszą się sennie w przestwory,
aż mi wraz z skwarem uderza do głowy
ust twoich czerwień – mój sen karminowy...
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis