16 lipca 2010
* * *
To już koniec,
słotny koniec października.
Wiatr rozrzuca
brudne liście po chodnikach.
Ulicami
chodzę cichy, zadumany,
trochę smutny.
Znowu żyję marzeniami.
Sny i myśli
zjawiają się jakby znikąd.
Pukam w ciszę,
odpowiada mi muzyką.
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya