14 lipca 2010
* * *
Zielonych traw wahadła stawiając na straży,
przed natrętnym spojrzeniem kryjąc naszą miłość,
garniemy się, wtulamy w ciepło naszych twarzy,
wplątani w burze zmysłów i w uczuć zawiłość.
Tak dobrze nam w tej cichej, bezpiecznej ustroni
- w kwiatach nasze spojrzenia, oddechy w źdźbłach trawy.
Zgadujemy wargami z muszli naszych dłoni,
jakie jeszcze czekają nas sny i zabawy.
Wtedy upiór nicości, który ptaki płoszy
strwożone na gałęziach w mrocznej pustce boru
- bezsilny – patrzy chciwie z otchłani wieczoru
na nas wtulonych w siebie i pełnych rozkoszy.
15 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
15 kwietnia 2025
wiesiek
15 kwietnia 2025
ajw
15 kwietnia 2025
ajw
15 kwietnia 2025
Marian Banaszak
15 kwietnia 2025
Yaro
14 kwietnia 2025
wiesiek
13 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
13 kwietnia 2025
ajw
13 kwietnia 2025
Bernadetta