30 kwietnia 2010
Leśmianowsko...
Rozbudziłem ogród nadgryzając owoc
owinięty w myśli niepokornych chustę.
Dojrzałego jabłka zapach jak bez-słowo
przemknął przez chłód sieni na pokoje puste.
Kiedyś pierwszy dotyk drżącej niewiadomej
drzwi nam pootwierał do pokus i znaczeń.
Splątując oddechy urywanym słowem
oznaczał to samo, jednak brzmiał inaczej.
Warkocze na których pierwsze lśniły świty
już babiego lata zdobi szron pajęczyn.
Złudny powab kolan niegdyś wciąż odkrytych
własnym niespełnieniem na wspomnieniach klęczy...
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
AS
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
23 lutego 2025
sam53
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.