KMC, 5 marca 2011
-
Kim wolisz bym była? – zalotnie spytała.
-
Winem czy monetą? – palec w kielich stuka.
-
Chcesz bym się smakować pozwoliła cała,
czy
raptownym doznaniem ma spłynąć nauka?
Wino
kroplą zastygłe wargom kolor zmienia
i
zdaniom uwięzionym znaczenia rozplata.
Bezprawiem
zlepia prawa wychodzącym z cienia,
którzy
skryli ułomność przed szyderstwem świata
Moneta
wznosi toast niczym kielich z winem,
gdy
stróżów ludzkich zasług na dwoje podzieli
zmieniając
w dziękczynienie - jałmużny przyczynę
tym
co krzyczeć będą i tym co krzyczeli
A
światło sprawiedliwie brzeg pucharu
mieni,
każdy
obrót monety przytula od nowa,
oddechy
miesza z ciszą w lubieżnej przestrzeni
zatrzymanej jękiem przy krawędzi słowa...
KMC, 22 stycznia 2011
wiersz integralny z fotografią:
http://truml.com/profile/photography-detail/50833
wino kroplą zastygłe wargom kolor zmienia
pół-zdaniom uwięzionym znaczenia rozplata
bezprawiem zlepia prawa wychodzącym z cienia
którzy skryli ułomność przed szyderstwem świata
moneta wznosi toast dźwięcząc kielich z winem
gdy stróżów ludzkich zasług na dwoje podzieli
zmieniając w dziękczynienie - jałmużny przyczynę
tym co krzyczeć będą i tym co już krzyczeli
tylko światło – dla wszystkich brzeg pucharu mieni
każdy obrót monety przytula od nowa
wykraplając ciszę w bezgłośnej przestrzeni
zatrzymanej krzykiem przy krawędzi słowa
KMC, 30 kwietnia 2010
Rozbudziłem ogród nadgryzając owoc
owinięty w myśli niepokornych chustę.
Dojrzałego jabłka zapach jak bez-słowo
przemknął przez chłód sieni na pokoje puste.
Kiedyś pierwszy dotyk drżącej niewiadomej
drzwi nam pootwierał do pokus i znaczeń.
Splątując oddechy urywanym słowem
oznaczał to samo, jednak brzmiał inaczej.
Warkocze na których pierwsze lśniły świty
już babiego lata zdobi szron pajęczyn.
Złudny powab kolan niegdyś wciąż odkrytych
własnym niespełnieniem na wspomnieniach klęczy...
KMC, 27 kwietnia 2010
Pierwszy krok - zaledwie czarne minąć łoże,
które nieprzerwanie strażnik czasu ścieli.
Następny – to móc więcej niżeli chęć może
i nie zasnąć jeszcze w żałobnej pościeli.
Będąc krok od prawdy nie poniechać celu,
dwa kroki od nauki - nie wierzyć w zabobon.
Nie chadzać drogami którymi szło wielu
i na pół nie dzielić tego co połową.
Nie zbawiać sumienia modlitwami z wierszy,
bo nic tu nie zmieni i nie doda wiary
stawiany na nowo lecz na gruncie starym
każdy krok ostatni, co wydał się pierwszym.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko