22 maja 2010
Nauka wychodzenia z miasta
Najświętsza Panienko z Placu Szembeka!
Madonno Ormiańska o złotych zębach,
Przy twoim cudownym stoisku z płytami
Spotykam po czterech tygodniach Agatę.
Idziemy na kawę, choć mi już nie wolno
Pić kawy, Agaty - mam słabe serce.
Idziemy przez baby z siatkami, przez bazar,
Te cztery tygodnie głodne, gołębie.
Idziemy bez końca, wychodzimy z miasta
W gorącej od czerwca, nudnej procesji.
Już nie ma Grochowa, Najświętsza Panienko.
I nas tak samo już nie ma na świecie.
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko