1 august 2012

splin

spomiędzy palców patrzę jak paruje życie
już same szparki kocie mi widać 
dwuwymiarowo i całkiem nieznośnie
zbliżasz się albo i nie ty zbliżasz
łokciem w żebrach czyimiś wargami
czytają mnie brajlem spod skóry 

już sama nawet nie muszę nic mówić
i tak więcej nie mam siły
tylko po omacku tłukę bure witraże 
a głupi karton nie wbija się w stopy

znikąd dramatu bólu tragedii




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1